11 kwi 2015

Aktywność szpiegowska na terenie Polski na podstawie kilku przykładów ostatniej dekady

4

Początkiem lat 90 XX wieku działalność kontrwywiadowcza polskich służb potwierdzała wyjątkową aktywność służb rosyjskich. Jednym z jej przykładów jest ujawnienie w 1993 roku trzydziestoosobowej siatki wywiadowczej w Wojsku Polskim [1], oraz aresztowanie majora Służby Bezpieczeństwa Marka Zielińskiego, który dla Służby Wywiadu Zagranicznego (SWR) usiłował namawiać do współpracy swoich kolegów pracujących w Urzędzie Ochrony Państwa [2]. W latach 1981-1993 współpracował z wywiadem ZSRR, a potem Rosji. Zatrzymał go w 1993 r. Urząd Ochrony Państwa podczas wręczania materiałów szpiegowskich attaché wojskowemu ambasady Rosji. Zieliński został skazany na dziewięć lat więzienia. Po 2000 r. skazano również czterech byłych oficerów Wojskowych Służb Informacyjnych ujętych w 1999 r. przez UOP, także za szpiegostwo na rzecz Rosji. Obecnie działalność szpiegowską obcych służb, w szczególności tych państw z byłego ZSRR, powiązać można z członkostwem Polski w NATO oraz Unii Europejskiej. Po mających miejsce w sąsiedniej Ukrainie wydarzeniach i trwającej tam obecnie sytuacji, działania tego rodzaju mogą się intensyfikować. W czasie ostatniej dekady miało miejsce upublicznienie kilku informacji o wykryciu i zatrzymaniu szpiegów działających na szkodę RP. Ostatni taki przypadek miał miejsce niecałe pół roku temu.
 
Olga Sołomenik i powiązanie z byłym kapitanem białostockiej Delegatury ABW.

48 letnia obecnie Olga Sołomenik, córka Iwana i Leonidy z domu Karput, urodzona w białoruskiej wsi Brzostowica Mała, piętnaście lat temu zapisała się do Związku Polaków na Białorusi gdzie przyjmował ją ówczesny prezes miejskiego oddziału ZPB w Grodnie, Tadeusz Kruczkowski. Dziś wg niektórych źródeł ma on zakaz wjazdu do Polski i podejrzewany jest o kontakty z białoruskim wywiadem. Nasze służby zgromadziły także dowody wykorzystywania rozłamowego ZPB przez białoruskie służby specjalne do zbierania tajnych informacji w Polsce. Wracając do Olgi, pierwszą wizę dostaje w marcu 2001 r. a w lutym 2002 r. zakłada wraz z przyjaciółką spółkę i w sierpniu rejestrują ją w KRS-ie. Każda z nich wnosi po 25 tys. zł kapitału zakładowego. Siedziba firmy ostatecznie ląduje w lokalu na pierwszym piętrze "rzemieślnika" przy Pietkuna, na osiedlu Komunalnego TBS w Białymstoku. Komisja przyznała kobiecie mieszkanie już na drugi dzień od złożenia wniosku, mimo iż nie spełniała podstawowych kryteriów - dwuletniego okresu przebywania bądź pracy w Polsce. Ówczesny prezes Komunalnego Towarzystwa Budownictwa Socjalnego tłumaczył się, że choć pod decyzją o przydziale mieszkania widnieje jego podpis, to podjęło ją zgromadzenie wspólników. Olga po pewnym czasie poznaje o trzy lata od niej starszego kpt. Roberta R. - analityka białostockiej Delegatury ABW. Do jego obowiązków należało min. weryfikowanie kart pobytu obcokrajowców i właśnie tak poznał Olgę. Uwodziła ona m.in. przedsiębiorców oraz samorządowców i wyciągała od nich informacje – prawdopodobnie jej urokowi uległ także Robert. Po Oldze Sołomenik ślad zaginął w 2008 roku, krótko po aresztowaniu Roberta (luty 2008 r.), jest ona poszukiwana listem gończym, prawdopodobnie przebywa teraz na terenie Białorusi. Na terenie Polski ostatnio zameldowana w Białymstoku, na ul. Pietkiewicza 1/11. Oficjalnie sprawa została upubliczniona w 2010 roku za sprawą 58-stronicowego raportu z działalności ABW za 2009 rok.


Tadeusz Juchniewicz, rosyjski „nielegał” z GRU

Nielegał – oficer  wywiadu działający za granicą pod przybraną tożsamością. W odróżnieniu od oficerów legalnych rezydentur, nie obejmuje go immunitet dyplomatyczny. Największe wywiady świata wykorzystują nielegałów do najtrudniejszych zadań…” [3]

Tadeusz Juchniewicz został zatrzymany w lutym 2009 roku a oficerowie kontrwywiadu polskiego za jego zatrzymanie zostali odznaczeni przez prezydenta. Pracował dla GRU, od kilkunastu lat mieszkał w Polsce i prowadził niewielką firmę. Podczas zatrzymania próbował stawiać opór. W jego mieszkaniu znaleziono sprzęt radiowy do tajnej łączności. Możliwe, iż zatrzymanie Tadeusza Juchniewicza mogło być powodem zdymisjonowania w kwietniu 2009 roku przez prezydenta Rosji szefa GRU gen. Walentina Korabielnikowa. W raporcie ABW za rok 2009 znaleźć można było m.in. stwierdzenie, iż „Polska jest stałym obiektem intensywnego zainteresowania operacyjnego większości liczących się na świecie służb wywiadowczych". Szpieg działał na terenie województwa kujawsko-pomorskiego i mazowieckiego, począwszy od 2003 r., aż do zatrzymania przez funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w lutym 2009 r. Śledztwo wykazało, iż w tym czasie regularnie przesyłał do Centrali GRU (Główny Zarząd Wywiadowczy Sztabu Generalnego Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej) w Moskwie zaszyfrowane informacje, wykorzystując urządzenia kryptograficzne. Tą samą drogą odbierał od swoich mocodawców zaszyfrowane instrukcje. Sąd skonstatował ponadto, że był on istotnym ogniwem w strukturze wywiadu. Według sędziego, fakty z życiorysu oskarżonego świadczą o tym, że był on uśpionym agentem, niewykonującym działań, ale pozostającym w stałej gotowości. 22 listopada 2010 r. został skazany na 3 lata pozbawienia wolności, proces miał charakter niejawny. W 2011 roku, po odbyciu 2/3 kary został wydalony z RP. Juchniewicz posługiwał się m.in. tradycyjnym radioodbiornikiem działającym na falach krótkich. Krótko mówiąc, używał starych metod. W związku z tym faktem oraz na podstawie analizy jego modus operandi wyciągnięto wniosek, iż należy odbudować radiokontrwywiad w ramach ABW, który został wcześniej porzucony w związku z założeniem, że dynamiczny rozwój technologii komunikacyjnych wyeliminował tradycyjne metody łączności wywiadowczej. [4]


Oficer MON, prawnik i powiązanie z rosyjskim wywiadem GRU

W październiku 2014 roku sejmowa komisja ds. służb specjalnych wysłuchała informacji szefów ABW i SKW: płk. Dariusza Łuczaka i płk. Piotra Pytla o zatrzymaniach dwóch osób - wojskowego i cywila - podejrzanych o pracę na rzecz rosyjskiego wywiadu GRU. Czynności dokonała ABW wraz z Żandarmerią Wojskową i miały one miejsce na terenie Departamentu Wychowania i Promocji Obronności Ministerstwa Obrony Narodowej. Oficer w stopniu podpułkownika, Zbigniew J. organizował m.in. apele poległych i uroczystości patriotyczno-religijne oraz dbał o patriotyczną postawę żołnierzy. W momencie zatrzymania miał 56 lat, nigdy nie służył w żadnej jednostce liniowej. W 1981 r. ukończył Szkołę Chorążych Politycznych w Łodzi, która była przedsionkiem Wojskowej Akademii Politycznej. Następnie pracował w pionie politycznym WP a w 1989 r. ukończył cywilne studia w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Rzeszowie. Ostatnio pracował jako starszy specjalista Oddziału Kultury i Oświaty Departamentu Wychowania i Promocji Obronności MON. W kręgu zainteresowań Służby Kontrwywiadu Wojskowego był od około dwóch lat i to właśnie SKW, poprzez śledzenie kontaktów dyplomaty podejrzewanego o współpracę z rosyjskimi służbami dokonała odkrycia jego działań na szkodę RP. Ppłk Zbigniew J. przekazywał głównie informacje dotyczące stanu dyscypliny co zdaniem służb mogło ułatwić werbowanie przez obce służby polskich wojskowych. Informacje miał przekazywać zatrzymanemu również za szpiegostwo prawnikowi, który zaś przekazywał je rezydentowi GRU w Warszawie. Oboje mieli dostawać za to pieniądze. Wobec podejrzanego o szpiegostwo podpułkownika sąd zadecydował o zastosowanie aresztu. Grozi mu od trzech do 15 lat pozbawienia wolności. Druga powiązana osoba, prawnik Stanisław Sz. o podwójnym polsko-rosyjskim obywatelstwie, bardzo zabiegał o prace w sejmie i próbował docierać do świata polityki. Nie przebywał on na posiedzeniach komisji sejmowych, interesował się natomiast sprawami polityki energetycznej. Aktywnie starał się także brać udział w życiu politycznym kraju i poszukiwał kontaktów. Stanisław Sz. był w 2009 r. praktykantem Unizeto, związanego z Konsulem Honorowym Federacji Rosyjskiej w Polsce. Oskarżony był także w składzie zespołu prawnego, który opiniował w 2012 r. projekt budowy instalacji regazyfikacyjnej ciekłego gazu ziemnego w Świnoujściu. Studiował na Uniwersytecie Szczecińskim - na Wydziale Prawa i Administracji, po przeniesieniu się do Warszawy, został doktorantem WPiA Uniwersytetu Warszawskiego.


Dalsze kierunki zainteresowań obcych służb

W raporcie z działalności Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego za 2013 r. (za rok 2014 jeszcze nie został opublikowany) możemy przeczytać, że główne kierunki zainteresowań obcych służb specjalnych w Polsce, w tym zwłaszcza rosyjskich, nie uległy zasadniczym zmianom w stosunku do lat poprzednich. Nadal więc priorytetem pozostawały zagadnienia dotyczące polityki energetycznej, w tym zakres dywersyfikacji źródeł energii do Polski, perspektyw rozwoju sektora jądrowego czy plany eksploatacji złóż gazu łupkowego. Wg raportu, w 2013 r. przeprowadzono jedno postępowanie przygotowawcze o szpiegostwo określone w art. 130 kk w związku z art. 270 kk.


Cechy charakterystyczne działalności szpiegowskiej to m.in.:
  • wyspecjalizowane techniki zdobywania informacji – metodami jawnymi i niejawnymi, z wykorzystaniem m.in. socjotechniki, form nacisku, a także zdobyczy technicznych;
  • tajność działania – całkowita konspiracja lub utajnianie faktycznych zainteresowań, a także obejmowanie tajemnicą kontaktów i sposobów przekazywania informacji; 
  • przedmiot zainteresowania – dobór informacji zawsze jest podporządkowany bieżącym interesom danego państwa; działania służb wywiadowczych łączy dążenie do uzyskania danych, które nie są powszechnie dostępne.

Pomimo rozwoju środków technicznych, nadal najważniejszym źródłem informacji pozostaje człowiek. Wszystkie wywiady dysponują rozbudowanymi metodami zdobywania wiedzy oraz pozyskiwania do współpracy osób, które mają dostęp do wiadomości interesujących z punktu widzenia służb. Można stwierdzić, że polskie służby specjalne, zarówno wojskowe jak i cywilne wykonują swoją pracę na dość wysokim poziomie, co pokazują powyższe przykłady. Należy pamiętać, iż wyżej wymienione wydarzenia prawdopodobnie miały miejsce podczas zatrzymania szpiega, który dla polskich służb nie miał już wartości wywiadowczej i działał na szkodę państwa. Pozostałe sukcesy, które nie są publikowane i które nie są jawne to m.in. te, w których ze szpiega udaje się zrobić podwójnego agenta.


Źródło:
Przegląd Bezpieczeństwa Wewnętrznego ABW wydanie specjalne, Warszawa 2013 r. - Marek Świerczek – „Aktywność w Polsce służb specjalnych państw powstałych po rozpadzie ZSRR…”
Przegląd Bezpieczeństwa Wewnętrznego ABW nr 4/11, Warszawa 2011 r. - Fabiana Fetke - „Działania skierowane przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej oraz działania mogące wyrządzić szkodę Rzeczypospolitej Polskiej…”
Raport o działalności ABW w 2009 roku
Raport o działalności ABW w 2010 roku
Raport o działalności ABW w 2011 roku
Raport o działalności ABW w 2012 roku
Raport o działalności ABW w 2013 roku 
Vincent V. Severski – „Nielegalni”
www.abw.gov.pl
www.wyborcza.pl
www.pl.wikipedia.org
www.polska.newsweek.pl



[1] Wywiad udzielony przez Gromosława Czempińskiego Wydziałowi IV COS ABW w ramach dokumentowania historii mówionej w dniu 29.05.2013 r.

[2] Newsweek, http://www.polska.newsweek.pl

[3] Vincent V. Severski – „Nielegalni” str. 5, Wydawnictwo Czarna Owca, 2011 r.


[4] Raport o działalności ABW w 2010 r.

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

test komentarzy

Unknown pisze...

Rozumiem, że agencje niemieckie, francuskie, amerykańskie, izraelskie itd nas nie szpiegują, a artykuł jest całkowicie bezstronny i obiektywny i nie ma na celu wzbudzania antyrosyjskich emocji... Tjaaa...

vigila semper pisze...

Zdecydowana większość wykrytych i opublikowanych działań obcych służb specjalnych w RP w ostatnich 10 latach niestety dotyczyła tych zza wschodniej granicy i to właśnie te przypadki, na podstawie m.in. Raportów o działalności ABW zostały opisane. Czytelnik powinien mieć świadomość, że działania służb specjalnych innych państw, np. izraelskich, niemieckich czy amerykańskich oczywiście mogą występować i zapewne występują, jednak może nie być ich aż tyle, mogły nie zostać wykryte lub nie zostały ogłoszone do publicznej wiadomości.

Anonimowy pisze...

Działalność obcych służb szczególnie GRU i CIA jest pożądana w rozszyfrowaniu nieprawidłowych operacji bankowych na terenie kraju i wycieku środków finansowych zagranice [W Rosji prezydent skazał paru miliarderów a paru już nie żyje] - a to pomaga oczyścić wymiar niesprawiedliwości z korupcji politycznej Pojawienie w 2013 i 2014 moli w mieszkaniach świadczyć może o tym że w tym mieście co są mole się pojawiają będą problemy podobne jak w Szczawnie, bank upadnie a ludzie będą cierpieć przez komornika

Prześlij komentarz

 
Do korespondencji zalecamy nasz klucz PGP.
Design by ThemeShift