Portal poświęcony bezpieczeństwu IT, ochronie informacji i służbom specjalnym.
Powyższy obrazek ma pojemność ponad 500 KB, więc na pewno coś jeszcze w sobie skrywa. Wygląda też na jakiegoś rodzaju szyfr.
Poprzednie zadanie zamieszczone zostało w listopadzie 2019 roku i nie wiemy czy ktoś je rozwiązał.
UWAGA!
W komentarzach możesz znaleźć rozwiązania i wskazówki do zadania, jeśli nie chcesz ich znać nie czytaj komentarzy pod artykułem.
Praca z wariografem, potocznie nazywanym "wykrywaczem kłamstw" ma na celu realizację podstawowych zasad procesu karnego: oceny dowodów, domniemania niewinności i prawdy materialnej. Ekspert dzięki temu urządzeniu jest w stanie zweryfikować wersję śledczych. Pan Jacek wykonuje badania poligraficzne, czyli pracuje z "wykrywaczem kłamstw" i robi to od 30 lat, od 1990 roku. Badania wykonywał jako ekspert wojskowy oraz biegły sądowy na potrzeby wojskowych organów ścigania, policji, prokuratury i sądów.
Za pomocą wariografu i zadawanych pytań Pan Jacek Bieńkuński sprawdzał czy osoba przez niego badana wykazuje reakcje psychofizjologiczne wskazujące na związek z jakimś krytycznym zdarzeniem. Na specjalnym, przeznaczonym do takich badań fotelu siedzieli przed Panem Jackiem m.in. wszyscy najważniejsi politycy w kraju.
Czy da się oszukać "wykrywacz kłamstw"? Kto może wypaczyć wyniki badań? Na jakim urządzeniu pracuje Pan Jacek? Ile osób przebadał? Jakich osób nie bada się wariografem? Odpowiedzi na te i inne pytania znajdziecie w poniższym filmie prosto od Polskiego Archiwum X.
Źródło:
Polskie Archiwum X: Jacek Bieńkuński od 30 lat szuka prawdy "wykrywaczem kłamstw":
https://www.youtube.com/watch?v=d9rcrcG8K5s